Witam!
Ostatnio z czasem u mnie bardzo ciężko... Ale znalazłam chwilkę aby dodać nowego posta bo jeszcze blog pokryje się pajęczyną ;).
Z okazji, że rozpoczęła się kalendarzowa jesień zaprezentuję kolorowe, mieszane bukiety na pożegnanie lata...
Uwielbiam dodawać do bukietów dużo zielonki i "chabaziaji" (słowo wymyślone przez moją mamę ;)). "Chabaziaje" czyli te no... "chaszcze" :D (te słowo to już mój wymysł ;)). Yyyyy... zacznijmy jeszcze raz... Ogarnę tylko chaotyczne myślenie ;).
Uwielbiam dodawać do bukietów dużo zieleni ciętej, dodatków zielonych i wypełniaczy.
Uffff... Full profesjonalizm... Zobaczymy na jak długo ;).
Nie przypuszczałam, że wrzesień będzie taki pracowity. A że zmęczenie daje o sobie znać to... życzę miłych snów :). Do następnego :)