Witam!
Zanim nadejdzie dzień kobiet i produkcja wielkanocna pokażę niektóre kosze z kwiatami jakie do tej pory wykonałam. Było ich więcej, no ale - aparat leży i się kurzy ;D.
Ten kosz był pierwszym jaki wykonałam :). Najwięcej czasu zajmowało mi znalezienie pomysłu i utkanie pierwszego kwiatka, potem już popłynęłam:). Kosz w pomarańczowo- żółtej tonacji z okazji 50tej rocznicy ślubu, wykonany z róż, goździków, gerbery, chryzantemy i margerytki.
Ten kosz zamówiła u mnie Pani od matematyki, dzięki której miałam po raz pierwszy czwórkę z tego przedmiotu na zakończenie gimnazjum (pierwszy i niestety ostatni raz ;D ). Kosz z okazji 40stych urodzin z róż z dodatkiem gipsówki.
Uwielbiam mieszane bukiety. Im więcej różnych kwiatów i kolorów tym lepiej! W tym przypadku zaszalałam na całego ;). Kosz z okazji 50tych urodzin a w nim - lilie, goździki, eustoma, gerbery, róże... Postanowiłam wcisnąć jeszcze gipsówkę ;). Niepowtarzalny i wyjątkowy :).
Ten kosz robiłam całkiem niedawno, z okazji 12tej rocznicy ślubu. Tulipany, róże i odpowiednik gipsówki - ginster. Uwielbiam takie niepozorne kwiatki :).
Tak więc... Jeśli ktoś oczekuje pięćdziesiątki niech spodziewa się wielkiego kosza z kwiatami ;).
Za pięć dwunasta :) Dobranoc!