I że Cię nie opuszczę aż do śmierci... Mój drogi kliencie ;)

Witam!
Sezon ślubny w pełni... 
Dzisiaj zaprezentuję dekorację auta ślubnego. Delikatna i urocza, zachwycająca swoją prostotą i skromnością. Tak jak ja ;D Żaaaaaart :) Wróćmy do tematu ;).
Duże auto z dawnych czasów wymagało czegoś "lekkiego" -  gigantyczne kokardy, pełno woali i tiuli, ogromne kompozycje kwiatowe... nie nie nie... Jedziemy w końcu na ślub a nie do cyrku ;). Moim zdaniem, stare auto nie potrzebuje takich mocnych akcentów. Jadąc nowym samochodem możemy poszaleć z dekoracjami, ale stare ma swój urok, którego nie należy zakrywać nadmierną ilością dekoracji ;).

 

Czas żniw... również w pracowni :)

Witam!
Tak jak myślałam... Od 1 sierpnia zlecenia zaczęły się sypać jak z rękawa ;). Nie minęła jeszcze połowa miesiąca a już mam materiał na kilka postów. Miałabym jeszcze więcej ale z wiadomych przyczyn nie mam ( brak czasu lub brak aparatu, zawsze jednak pierwsza opcja zwycięża ;)).

Na początek sierpnia - bukiet z okazji narodzin chłopca!
Bociek znajomy prawda? Wcześniej pojawił się tutaj - bukiet z bocianem i kapustą 
Bukiet poniżej jest ze sztucznych kwiatów, różyczek z bibuły i zwiniętych na kształt kwiatka pampersów i skarpetek. No i oczywiście w głównej roli... Pan Bocian :). Bez niego nie byłoby bukietu... No i dziecka również ;).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.