Człowiek wszystko, czyli... post o wszystkim ;).

Witam serdecznie drogich czytelników! :)
Bardzo dawno mnie tu nie było, co nie znaczy, ze w pracowni nic się nie działo...
Moim ostatnim zleceniem było udekorowanie kościoła na Komunię Rocznicową trzecioklasistów. 
Przygotowania zaczęły się od początku tygodnia, chociaż nawet to nie ochroniło mnie przez bezsennymi nocami i wczesnym wstawianiem ;).  

Od czego by tu zacząć, żeby nie wyszło chaotycznie jak zawsze... ;) 
Człowiek wszystko - dekorator, florysta i fotograf w jednym, czyli cała oprawa dekoracyjno- florystyczno- fotograficzna w moich rękach :) Kartony i drabinka pod pachą, w jeden ręce wiadro z kwiatami a w drugiej aparat... Dodać do tego kilkudniowe zmęczenie po nieprzespanych nocach + ograniczony czas (jak zwykle ogólnie zresztą) widzimy oto taki efekt przedstawiony na zdjęciach poniżej :). Najważniejsze, że w niedzielę o 10:55 pozwoliłam wszystkim spokojnie się modlić :).








Oprócz dekoracji kościoła miałam również zamówienia na niedzielne bukieciki komunijne.










Malutki bukiecik wykonany przez moją mamę :)  Aż łezka w oku się kręci na wspomnienie tego, jak rok temu podpatrywałam jak robi je szefowa od praktyk a w tym roku to ja je wykonywałam i przy okazji uczyłam mamę :)








No i oczywiście kompozycje kwiatowe... Pomarańczowe róże ładnie komponowały się z bielą pozostałych kwiatów - wszystkie rośliny zostały wyeksponowane, żaden kwiat nie zaginął na tle innych. Gdyby zamiast pomarańczowych róż zostały użyte białe efekt byłby... hmmmm... taki "ciamciaramcia" ;). (Wiedziałam, że nie dam rady profesjonalnie zakończyć mojej wypowiedzi;)).




Moja profesjonalna dokumentacja projektowa... ;) Fotograf robiący zdjęcia w biegu - co za ironia losu ;).









Uwielbiam robić kosze kwiatowe, każda roślinka ze mną współpracuje a w bukietach czasami... są momenty kiedy ja i kwiat mamy inne zdanie co do jego lokalizacji ;).



Po co nudne, monotonne tło, kiedy można dodać wiadro i kable ;) Efekt- pełne ekspresji zdjęcie ;).

Teraz rozumiem Panią Maję, moją szefową od praktyk. Kiedy jest od groma roboty, nie ma czasu na dokumentację zdjęć (nawet jeśli się jest fotografem;)), więc cieszę się, że chociaż dałam radę mniej lub bardziej artystycznie ( patrz zdjęcie wyżej ;)) uwiecznić moje dokonania. 

Na drugi dzień przypadł Dzień Matki :). Gdybym robiła oddzielny post zapewne byłby pod tytułem: "Goździk rządzi! ;)". Oczywiście mam zdjęcia tylko dwóch bukiecików, ale będzie jeszcze nie jedna okazja do zrobienia zdjęć lub kiedy aparat będzie nadal leżał i się kurzył ;).
Bardzo dziękuję moim najmłodszym i starszym klientom za przybycie do pracowni :). 











Chciałam serdecznie podziękować wszystkim, którzy mi pomagali w realizacji niedzielnego zlecenia. Praca pod presją czasu, w trudnych warunkach oświetleniowych i pogodowych - im więcej przygód tym ciekawiej ;). Nie martwcie się darmowi stażyści, niedługo znów spore zlecenia :). Człowiek od wszystkiego po robocie jest do niczego, więc to na dzisiaj wszystko.
Dobranoc, bo jak zwykle... za pięć dwunasta ;).
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.