Witam!
Sezon ślubny w pełni...
Dzisiaj zaprezentuję dekorację auta ślubnego. Delikatna i urocza, zachwycająca swoją prostotą i skromnością. Tak jak ja ;D Żaaaaaart :) Wróćmy do tematu ;).
Duże auto z dawnych czasów wymagało czegoś "lekkiego" - gigantyczne kokardy, pełno woali i tiuli, ogromne kompozycje kwiatowe... nie nie nie... Jedziemy w końcu na ślub a nie do cyrku ;). Moim zdaniem, stare auto nie potrzebuje takich mocnych akcentów. Jadąc nowym samochodem możemy poszaleć z dekoracjami, ale stare ma swój urok, którego nie należy zakrywać nadmierną ilością dekoracji ;).
Kokardki na drzwi czekają... |
Kule kwiatowe z chryzantem z zielonym oczkiem. Roboczy stół i celofan to marne tło ale za chwilę drogi czytelniku zobaczysz jak niewinny biały kwiatek daje czadu ;).
No to zaczynamy montaż dekoracji... Najpierw to co najłatwiejsze na rozgrzewkę, czyli kokardy ;).
Piękna słoneczna pogoda... Słońce świeci przecudnie... i nagrzewa karoserię do granic możliwości ;]. Moje krótkie ręce i nogi nie pomagały w wykonaniu tego zadania, serdecznie dziękuję osobom, które mnie wspierały ;). Taaaaadaaaaammm.... Gotowa dekoracja!
Auto było ogromne... Ledwo mieściło się w kadrze ;).
Dwie kule i kompozycja w kształcie serca ozdobiona perełkami, woalem i małą kokardką. |
No... W końcu widać kształt serca. Powiedzmy, że to zdjęcia z perspektywy "lotu ptaka" ;).
Dekoracja auta to nie jedyny typ usług, które oferuje pracownia - wiązanie muszek, poprawianie krawatów, składanie chusteczek i latanie po sklepach za rajstopami dla gości weselnych - takie rzeczy tylko u nas i dla was! ;) Zapraszam serdecznie! ;D
Za pięć dwunasta... ;)