Szalona sobota :)

Witam!


Zapowiadał się spokojny dzień z jednym zamówieniem... A tu proszę, klienci miło mnie zaskoczyli :).


Mały bukiecik z trzech różyczek





Ten spory bukiet był dla mojej stałej klientki z okazji jej urodzin, którą serdecznie pozdrawiam :).


Słodki jak cukierek ;)



I jeszcze jeden urodzinowy bukiet z pomarańczowych róż i różowych goździków.






Machnęłam trzy bukiety... Pomyślałam, ze to już koniec i znalazłam chwilkę czasu na imieninowy bukiet dla mojej mamy. Ciężko wyganiało się mamę pod byle pretekstem z pracowni , żebym mogła zostać z kwiatami sam na sam ;).




Przez pewien czas byłam hurtownią produkującą taśmowo jaja wielkanocne , teraz powinnam być całodobową kwiaciarnią ;). Mam nadzieję, ze wszystkie solenizantki były choć troszkę zadowolone z bukietów :).

Bukiet  z goździków, róż, gerbery i gipsówki

Pan gerberek z muszką :)





A w następnym odcinku wystąpią ... ;)

Lizaki :)
Panowie misiowie :)

... i urocza misia :)



Co można zrobić z 18 lizakami (oprócz zjedzenia ich ;))? Na co czekają misie? Czy Gorzelana poradzi sobie ze wszystkimi zadaniami? Odpowiedź na te pytania w kolejnym poście... Yyyyy... Chociaż na to ostatnie nawet ja nie znam odpowiedzi ;).

Dobranoc! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.